niedziela, 17 czerwca 2012

Do trzech razy sztuka!


Nareszcie zakońcyzłam rok akademicki. Z projektami i pracą na uczelnię mogę pożegnać się do października. Uff... teraz mogę wziąć się za moje ulubione czynności:D Praca w domu przy maszynie to poprostu wakacje marzeń. Nie wiedziałam nawet, że mogę aż tak bardzo zatęsknić za szyciem. W ostatnim poście pisałam, że stanę na głowie byle szyć, ale okazało się, że w ostatnich dniach sesji musiałam stawać na głowie żeby wykończyć ostatnie projekty... Tak, to było cięższe niż myślałam. Ostatnią noc sesji nawet nie zmrużyłam oka przez co na przegląd poszłam ledwo żywa. Mimo to wszystko poszo jak należy:)

Już w trakcie sesji Patrycja zaczaiła się na mnie i podsunęła pod nos swoje tkaniny, z których miałam stworzyć jej nowe kreacje. Jak tylko skońcyzł się szał projektowy, wzięłam się do roboty!
Proszę wybaczyć ale nie mogłam się powstrzymać aby nie umieścić tu rysunku poglądowego, Patrycji wizji na temat jednej z sukienek...:D